21 maja 2012

Maseczki do twarzy

Jest parę maseczek do których zawsze chętnie wracam. Dzisiaj będzie o dwóch z nich.

Pierwsza z maseczek to: Perfecta, głęboko nawilżająca maseczka na twarz, szyję i dekolt. Zawiera sok aloesowy + kwiat pomarańczy. Polecana po 25 r.ż. , do skóry odwodnionej, zmęczonej, o szarym kolorze. Odżywia, niweluje pierwsze zmarszczki. Przywraca gładkość i wypoczęty wygląd. Cena: 1,49.

Perfecta, głęboko nawilżająca maseczka na twarz, szyję i dekolt.


Lubię tą maseczkę, bo naprawdę fajnie nawilża skórę. Producent zaleca po 15-20 minutach nadmiar maseczki wmasować lub usunąć wacikiem. Ale ja ze swoją dużo skłonnością do zapychań, nakładam ją do wchłonięcia, a później zmywam. Zresztą tak jak wszystkie maseczki.
Od jakiegoś czasu używam ją rzadziej. Mam 30 lat, więc moja skóra potrzebuje już trochę więcej niż fajne nawilżenie. Ale zawsze chętnie do niej wracam np. latem, bądź po różnych wysuszających kremowych eksperymentach.

Druga maseczka to: Lirene, Anti Agin odmładzanie, przeciwzmarszczkowa maseczka liftingująca. Zawiera elasto-proteiny, retinol, masło Shea. Polecana od ok. 30 r.ż. Wg producenta: przywraca skórze elastyczność, odpowiednie napięcie, zapewnia efekt liftingu.  Poprawia koloryt skóry, a zmarszczki ulegają spłyceniu. Cena ok. 4 zł.

Lirene, Anti Agin odmładzanie, przeciwzmarszczkowa maseczka liftingująca
 Moją skórę maseczka łagodnie nawilża. Rzeczywiście potrafi delikatnie spłycić zmarszczki, ale to przy regularnym stosowaniu 2 razy w tygodniu. Lubię ją bo mam wrażenie, że rzeczywiści delikatnie odmładza moją skórę. Co prawda mam dopiero 30 lat i głębokich zmarszczek nie mam, ale jak dla mnie jest w sam raz.
Z tej serii używałam również kremu na dzień jako maseczkę. jako krem jest zdecydowanie za ciężki dla mnie, ale jako maseczka, rewelacyjnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty